Oprócz białka ser himalajski uzupełnia psią dietę w znakomicie przyswajalne: witaminy A, z grupy B (w tym biotynę i kwas foliowy), D, E, C, K, cynk, magnez, żelazo, potas, sód, wapń i sód. Ser himalajski ma naturalny smak i zapach, co sprawia, że jest bardzo atrakcyjny dla psów. Jest również twardy, a jego żucie wymaga nieco Jeżeli warunki mieszkaniowe na to pozwalają, można zrezygnować z klatki na rzecz kojca. Większy wybieg dla królika na pewno będzie dla niego dobrym rozwiązaniem, o ile ogrodzenie będzie miało wysokość co najmniej 100 cm. Nie jest to rozwiązanie dla wszystkich, ale warto o nim wspomnieć, jeżeli dysponujemy większym metrażem. Choroby wirusowe. Niewiele chorób jest przenoszonych przez króliki za pośrednictwem wirusów. Prawdopodobnie najczęstszym w tym obszarze jest Arenavirus, który powoduje limfocytarne zapalenie opon mózgowych. Jest przenoszona z kałem, a jeśli wywołuje objawy, to są to: gorączka, zapalenie mózgu lub zapalenie opon mózgowych. Myxomatosis u królika. Leczenie zapalenia spojówek u królików. Często przyczyną zapalenia spojówek jest przeciąg. Dlatego konieczne jest przestawienie klatki ozdobnej myszki uszatej, aby chronić ją przed dmuchaniem. Choroba u roślinożernych ma trzy typy: bakteryjny, zakaźny, alergiczny. . tosiakrólik zapytał(a) o 16:26 Co to znaczy u królika ? mój królik macha uszami cały czas nie wiem co to znaczy 0 ocen | na tak 0% 0 0 Odpowiedz Odpowiedzi Klamerka62 odpowiedział(a) o 16:33 Może po prostu tak ma?! ;) 0 0 Whatever odpowiedział(a) o 16:40 Pewnie wysłuchuje różne dźwięki. 0 0 aga55556 odpowiedział(a) o 20:20 Pewnie nasłuchuje :) 0 0 madzi2002 odpowiedział(a) o 11:29 W ten sposób królik oczyszcza swoje uszy z tzw. Miodku, wosku usznego :) 0 0 PaulinaNeox3 odpowiedział(a) o 15:19 Witam cię! Czytałam, że jeżeli królik wymachuję uszami to "nie, dziękuje - wolał bym nie" 0 0 Uważasz, że ktoś się myli? lub Lek. wet. Marta Białasik Gabinet Weterynaryjny Synergia Bogate życie wewnętrzne królików. Cz. I Artykuł ten nie jest napisany po to, by pakować do Waszych głów medyczne truizmy i terminologię. Ba, opiera się przede wszystkim na moich osobistych doświadczeniach i wiedzy. Głównym powodem jest uświadomienie Wam, jak bardzo podstępna i niebezpieczna jest to choroba. Encefalitozoonoza to nie żart, to nie książkowy przebieg. To nieprzewidywalność na każdym etapie życia królika, a także leczenia. To atak przez zaskoczenie, którego nigdy się nie spodziewamy, ale musimy być na niego przygotowani. Jeszcze kilka lat temu zupełnie inaczej podchodziłam do tej choroby. Przeszkoliła mnie nie tyle praca zawodowa, ile króliki, które są pod moją opieką. Przez ten czas pojawiło się wiele uszaków, które zaskoczyły mnie, zostawiły niejednokrotnie bezradną. Okazało się, że encefalitozoonoza wcale nie przebiega tak, jak sugerują w książkach. Pewnie za kolejnych parę lat, czytając ten tekst, uśmiechnę się, jak mało jeszcze wiedziałam.. Encephalitozoon cuniculi wywołujący encefalitozoonozę, zwaną obecnie również mikrosporidiozą, jest jednokomórkowym pierwotniakiem, klasycznym pasożytem, który nie jest w stanie żyć inaczej niż wewnątrz komórek organizmów, które atakuje (żywicieli). Na początek – słowniczek podstawowych pojęć: SPORY – inwazyjna (zakaźna) forma pasożyta SIEWCA – bezobjawowy nosiciel pasożyta, wydalający okresowo spory z moczem, zazwyczaj ujemny wynik miana przeciwciał KRÓLIK CHORY – królik zazwyczaj z objawami klinicznymi choroby, najczęściej dodatni wynik miana przeciwciał Wynika z tego, że NIE KAŻDY KRÓLIK CHORY JEST SIEWCĄ. NIE KAŻDY SIEWCA JEST KRÓLIKIEM CHORYM. Jak króliki się zarażają? – zlizanie/zjedzenie czegoś zanieczyszczonego moczem siewcy – wdychanie spor znajdujących się w powietrzu – zakażenie płodów przez matkę w trakcie trwania ciąży Większość królików zarażana jest śródmacicznie, po porodzie lub w miejscach dużego natężenia maluchów, np. sklepach zoologicznych, które bezmyślnie mieszają z sobą bardzo młode (za młode!) osobniki pochodzące z różnych miejsc (nie zasługują one na nazwę hodowli). Królik się zaraził. I co dalej? W dużym skrócie: Encefalitozoon cuniculi najpierw namnaża się w komórkach błony śluzowej przewodu pokarmowego. Atakować w tym czasie może również komórki układu odpornościowego i to właśnie za ich pomocą (czyli poprzez krew) rozprzestrzenia się do docelowych punktów w organizmie królika, którymi są przede wszystkim: nerki (spory pojawiają się tam około 35. dnia po zainfekowaniu), wątroba, mózg i rdzeń kręgowy. Ponieważ proces namnażania się pasożyta w komórkach organizmu wiąże się z ich pękaniem i zniszczeniem, zmiany niejednokrotnie są już nieodwracalne (szczególnie w odniesieniu do nerek oraz układu nerwowego). Z punktu widzenia pasożyta, „nie jest mu na rękę” szybka śmierć organizmu, który zaraził. „Interesuje go” tylko przetrwanie, co wiąże się z szybkim namażaniem i zarażaniem kolejnych zwierząt. Dlatego dla Encephalitozoon cuniculi najważniejsze są nerki. To dzięki nim, wraz z moczem, wydalane są spory zdolne zarażać inne uszaki. Taka „strategia” pasożyta jest, wydawałoby się, nieźle przemyślana – sprawia mnóstwo kłopotów właścicielom i lekarzom. Czy to można zdiagnozować? Aktualna diagnostyka infekcji encefalitozoonozy u królików bazuje na oznaczaniu przeciwciał dwóch klas: IgM – przeciwciała wczesne, pojawiające się stosunkowo szybko; IgG – przeciwciała późne, które pozostają wysokie w przypadku tej choroby przez bardzo długi czas. Bazując na wynikach w/w przeciwciał, można już znacznie bardziej precyzyjnie ustalić aktualny stan choroby królika i zaproponować jej monitoring. O czym należy pamiętać: W przypadku infekcji o niezwykle ostrym przebiegu, wynik badania może wyjść fałszywie ujemny. Wynika to z faktu, że choroba zaatakowała tak szybko, że organizm zwierzęcia nie zdążył wyprodukować jeszcze przeciwciał. W takim wypadku zalecane jest powtórzenie badania po miesiącu, by ostatecznie wykluczyć tą chorobę jako przyczynę objawów uszaka. W przypadku gryzoni nadal pozostaje nam diagnostyka tylko na podstawie przeciwciał klasy IgG. Bazując na regularnym badaniu klinicznym swoich pacjentów oraz oceny ich zachowań przez właścicieli, można pogrupować objawy kliniczne infekcji w kilka zestawów. Wraz z upływem czasu te grupy się powiększają lub tworzą nowe. Jestem wręcz przekonana, że ta choroba zaskoczy mnie jeszcze nie raz – i dojdą kolejne lub aktualne ulegną rozbudowaniu/metamorfozie. Poniższe podziały nie bazują na wiedzy podręcznikowej, stanową moją prywatną ocenę i doświadczenia, ułatwiającą właścicielom zrozumienie, jak bardzo podstępna bywa ta choroba. 1) Wariant nerwowy: zaszeregujemy tu całą gamę objawów, między innymi: od klasycznego kręczu szyi po niedowłady kończyn, zaburzenia chodu, porażenie nerwu trójdzielnego czy też skłonność do czkawek (należy pamiętać o tym, że nie każda działka świadczy o problemie neurologicznym, także o patologiach w obrębie przewodu pokarmowego), zaburzenia przełykania z tendencją do zachłystów, rozległe zaniki mięśniowe 2) Wariant oczny: klasyczne zmiany zwyrodnieniowe w obrębie przedniej komory oka, zmiany zwyrodnieniowe soczewki oka, przewlekłe zapalenie błony naczyniowej oka i wiele innych 3) Wariant uszny: nawracające lub słabo reagujące na leczenie zapalenie (najczęściej ropne) kanałów słuchowych, duża podatność na formowanie się ropni czy też zapalenia ucha środkowego 4) Wariant skórny: zaawansowane pododermatitis, nie reagujące na leczenie, nawracające infekcje pasożytnicze, np. cheylietielloza, ostre wysiękowe zapalenie skóry, najczęściej dotyczące pyszczka lub okolic zadu uszaka 5) Wariant górnych dróg oddechowych: nawracające infekcję w obrębie jam nosowych i zatok czy też zapalenie tchawicy – również mogą znaleźć swoje źródło w tej chorobie. Należy pamiętać, że encefalitozoonoza przebiega ze znacznym obniżeniem odporności zwierzęcia i sprzyja podatności na infekcje niejednokrotnie wtórne do głównego problemu 6) Wariant sercowo-płucny: Wiecie, że niektóre wady serca są typowe dla królików chorujących na kunikulozę i znacznie rzadziej zdarzają się u zwierząt z ujemnym wynikiem miana przeciwciał? Czy wiedzieliście, że króliki chorujące nawet w przewlekłej w formie na infekcję mają ogromną skłonność do nawracających lub nieleczących się zapaleń płuc? Wiele z nich kończy z trwałymi zmianami w układzie oddechowym, np. niedodmą, zwłóknieniem czy zwątrobieniem płuc 🙁 7) Wariant pokarmowy: Regularne problemy z funkcją żołądka (takie jak: wzdęcia, atonie, niedrożności, BLOAT, nawracające czkawki) czy też jelit (regularne problemy z motoryką w formie biegunek, wzdęć, atonii oraz innych zaburzeń) są wskazaniem do oznaczenia miana przeciwciał 8) Wariant wątrobowy: między innymi: podwyższenie parametrów wątrobowych mimo dobrej formy i stanu zdrowia zwierzaka, ostre zapalenie wątroby, a także, na podium razem z kokcydiozą wątrobową, zmiany zwłóknieniowe miąższu wątrobowego. Również w przypadku problemów z utrzymaniem prawidłowej masy ciała warto wziąć pod uwagę encefalitozoonozę 9) Wariant związany z układem moczowym: OGROM OBJAWÓW! Zmiany mogą dotyczyć zarówno nerek, moczowodów oraz pęcherza moczowego. Przy każdych patologiach układu moczowego zalecane jest rozważenie oznaczenia miana przeciwciał 10) Wariant stomatologiczny: Serio? Tak! U sporej części królików obraz stomatologiczny wskazuje na aktywną infekcję lub przechorowanie jej w przeszłości. Udając się na wizytę do specjalisty uzyskacie odpowiednie wskazówki Każda zmiana nawyków, zachowania, zaburzenia pielęgnacji, toalety, niechęć do jedzenia swoich przysmaków – wymaga sprawdzenia, czy Twój królik nie choruje na encefalitozoonozę. Przykłady z moich doświadczeń: króliki z czkawkami, bojące się wskakiwać i zeskakiwać, „zastygające” podczas brania na ręce, rezygnujące z jedzenia konkretnego rodzaju pokarmu, regularnie chorujące na drobne i różnego rodzaju przypadłości (wszystkie były dodatnie w badaniu krwi, objawy mijały podczas przebiegu terapii). Pamiętaj, w związku z fizjologicznym cyklem rozwojowym tego pasożyta (atakuje komórki układu odpornościowego i traktuje je jak taksówkę do punktów docelowych), encefalitozoonoza przebiega z silnym obniżeniem odporności organizmu królika. Jej wystąpieniu sprzyjają również czynniki, które także powodują obniżenie odporności, czyli: – stres (dowolny) – szczepienia – podawanie leków o działaniu przeciwnowotworowym oraz sterydowych w wysokich dawkach; – uboga w składniki odżywcze, nieprawidłowa dieta; – nieprawidłowe dbanie o czystość uszaka; – inna choroba sprzyjająca, np. kokcydioza; Da się to leczyć? Tak, ALE: – nie gwarantuje to, że objawy, które ma królik znikną – nie oznacza to, że uda się wyeliminować pasożyta, często jedynie zdziesiątkować – profilaktyczne leczenie ujemnego i zdrowego królika mija się z celem, ponieważ, pasożyt w fazie uśpionej nie jest możliwy do wyeliminowania żadnymi obecnie znanymi lekami i nawet w trakcie takiej terapii lub krótko po niej może zachorować. Jednak leczenie uszaka dodatniego MUSI być wdrożone, by zmniejszać szansę na ponowne zachorowanie. Zalecam co 6 miesięcy od momentu zakończenia leczenia monitorować miano przeciwciał Twojego uszaka – może niejednokrotnie zapobiec rozwinięciu się po raz kolejny pełnoobjawowej choroby. Z mojego doświadczenia wynika, że trzecie zachorowanie kończy się śpiączką i śmiercią lub czyni ze zwierzaka upośledzonego fizycznie w stopniu znacznym, który umiera średnio po 4-9 miesiącach życia w niepełnosprawności. Każdy kolejny epizod encefalitozoonozy w życiu Twojego uszaka pogarsza rokowanie i powrót do zdrowia. Straszne, prawda? Stąd MUSISZ diagnozować i leczyć. Mądry lekarz ustali czas i rodzaj terapii adekwatny do fazy choroby i stanu zdrowia zwierzaka (nie jest on jednak nigdy krótszy niż 28 dni i zazwyczaj opiera się na podawaniu co najmniej dwóch leków). Ten artykuł nie traktuje o leczeniu, bo tylko Twój Zakróliczony lekarz będzie wiedział jak je dopasować do konkretnego przypadku. Jeżeli lekarz weterynarii, do którego chodzisz, nie zna się na królikach, nie wymagaj od niego leczenia Twojego uszaka przy tej chorobie, bo wspólnymi siłami możecie mu tylko zaszkodzić! Szukaj króliczego specjalisty! Walcz poważnie, bo Twój przeciwnik jest poważny i uśmiecha się radośnie, gdy pomagasz mu przetrwać i niszczyć zdrowie i życie Twojego uszaka. Jeśli masz jakieś pytania, dołącz do naszej grupy edukacyjnej – link znajdziesz na górze strony. Nie zgadzamy się na kopiowanie całości lub fragmentów artykułu i umieszczanie ich na obcych stronach bez naszej pisemnej zgody. Kopiowanie i przetwarzanie powyższych treści i zdjęć w całości lub części może skutkować wystąpieniem o odszkodowanie zgodnie z Ustawą o Prawie Autorskim i Prawach Pokrewnych z dnia 04 lutego 1994 r. ( Poz. 170 z późniejszymi zmianami). Jedyną dopuszczoną formą rozpowszechnienia jest udostępnienie linku do niniejszego artykułu. zdrowy królik i podstawowe problemy zdrowotne FAQ - o zdrowiusterylizacja i kastacja sterylizacja i kastacja cz. 2 pchłymyksomatoza niedrożność układu pokarmowego symptom "przechylania głowy" o bólu jak żyć z alergią (i królikiem)? miękkie kupy ropnie infekcje bakteryjne kiedy do weta? (objawy) choroby zębów Encephalitozoon Cuniculi infekcje dróg oddechowych Czekolada jest niebezpieczna! Wybrane choroby oczu Rak u królic Wyłysienia i ranki na podeszwach skoków - nowość! Choroby zębów u królików test pochodzi z Chochliczej strony wydrukuj ten artykuł Jak wyglądają zęby u królika? tak wygląda szczęka królika Króliki z natury są zwierzątkami trawożernymi, które jedzą różne odmiany lekkiej trawy, ale też bardziej twarde rośliny. Zęby rosną królikowi przez całe życie. Królik ma w sumie 28 zębów: 6 siekaczy (zęby, które widzimy z przodu), 2 zestawy górnych i jeden zestaw dolnych - nie ma kłów. Zęby trzonowe zawierają: 3 górne przedtrzonowe, 3 górne trzonowe, 2 dolne przedtrzonowe i 3 dolne trzonowe po każdej stronie. Zęby rosną maksymalnie 3mm tygodniowo. Normalna struktura szczeki pozwala dotykać się siekaczom, ale nie zębom trzonowym. Królik może używać siekaczy do cięcia jedzenia bez pomocy zębów trzonowych. Jedzenie jest brane chwytaniem pyszczkiem i siekaczami i wtedy jest przesuwane językiem do zębów trzonowych. Kiedy pokarm jest gotowy do przeżucia, królik zmienia pozycję szczęki i wtedy używa zębów trzonowych. Od tej pory siekacze nie są już dłużej w kontakcie , pozwalając królikowi przeżuwać. Choroby zębów mogą się zaczynać od zębów trzonowych jak i siekaczy, a nieleczone przenoszą się automatycznie na oba rodzaje zębów. Choroby zębów u królika (możliwe przyczyny): Genetyczne Ludzka ingerencja w genetykę (hodowle ras) niestety spowodowała zmiany anatomiczne, które mogą prowadzić do problemów czy chorób zębów. Długouche miniaturki czy króliki karzełki są tego najlepszym przykładem; długość szczęki została u nich skrócona. Zęby muszą być regularnie skracane, a w niektórych przypadkach wycinane. Taki problem widziany jest głównie u młodych króliczków do pierwszego roku życia i przeważnie najpierw zauważane są siekacze. Jednakże siekacze pozostawione nieleczone prowadzą do zainfekowania zębów trzonowych. Jedynym lekarstwem jest baczne obserwowanie królika i regularne sprawdzanie stanu uzębienia przez weterynarza. Niewłaściwa dieta Niewłaściwa dieta, to po zmianach genetycznych, najczęstsza przyczyna chorób zębów u królika. Myślimy, że komercyjne granulki czy mieszanki sprzedawane w sklepach są najwłaściwszym pożywieniem dla naszych królików. Problem polega na tym, iż granulki - z racji ich konsystencji - nie pomagają w naturalnym ścieraniu się ząbków u królika. Inną sprawą jest nadmiar lub niedomiar niektórych składników w granulkach i tak na przykład niewłaściwe dawkowanie wapnia zmienia kształt kośca, co w przypadku zębów prowadzi do ich skrzywienia albo nieprawidłowego wzrostu. Schorzenia będące wynikiem nieprawidłowej diety mogą być niewidoczne nawet przez kilka lat. Przeważnie objawiają się po 3 roku życia. Trauma - uszkodzenie tkanki Trauma na pyszczku jest wynikiem zmian w szczęce lub wadliwego zgryzu. Kiedy szczęka jest złamana, może przesunąć się w nienaturalną pozycję. Bardzo ważne jest szybkie leczenie weterynaryjne, aby możliwie jak najszybciej doprowadzić szczękę królika do normalnego stanu. Infekcje Infekcje zębów nie należą do często spotykanych u królików. Przeważnie infekcje kanałów są związane z wcześniej występującymi i nieleczonymi (bądˇ niewyleczonymi) chorobami zębów. Jakie są najczęstrze objawy chorób zębów u królika? anoreksja czyli utrata apetytu, typowy objaw; królik, który ma problemy z "przerastającymi " ząbkami nie może jeść, gdyż sprawia mu to ból królik jest bardziej wybredny jeśli chodzi o jedzenie; jeśli królik ma problem z przerastającymi ząbkami, przestaje jeść twarde warzywa (np. marchew), a także inne, których nie jest w stanie pogryżć wypadanie jedzenia z pyszczka; królik nadal próbuje jeśc, ale nie może prawidłowo przeżuwać, więc część pokarmu poprostu gubi podczas jedzenia łzawienie - to typowy objaw problemów z ząbkami u królika - zwłaszcza górnych zębów. Końcówki kanałów górnych siekaczy są zamknięte dla kanału łzowego. Gruczoł łzowy nadal produkuje łzy, które " rozlewają " się po twarzy, kąciki oczu są mokre lub pokryte białym zaskorupiałym śluzem. mokry nos albo wysięk z nosa; jeśli kanały górnych siekaczy są zainfekowane (stan zapalny) może wystapić podrażnienie w zatoce policzkowej. Weterynarz określi prawidłową diagnozę po zrobieniu zdjęcia rentgenowskiego. ślinienie się; taką reakcję powoduje ból a także niemożliwość zamknięcia szczęki przez królika przy przerastających zębach. Ślina pozostaje na futerku królika w okolicach jamy gębowej, brody i podbródka. Ślinieniu się mogą towarzyszyć także inne objawy, np. wysoka temperatura. zgrzytanie ząbkami; jest to oznaka wielu chorób u królika. W przypadku chorób z ząbkami odnotowano częste przypadki zgrzytania, okazjonalnie zgrzytanie może być językiem w jaki królik przekazuje swoje emocje, jeśli jednak zgrzytanie jest częste i powtarza się, warto udać się do weterynarza. Jak należy zbadać królika? Każdy królik powinien mieć przynajmniej raz w roku dokładnie przebadaną jamę szczękową przez weterynarza. Należy pamiętać, iż im wcześniej wykryty zostanie problem, tym większa szansa na szybsze i pomyślne wyleczenie. Króliki u których stwierdzono wcześniej problemy z zębami powinny mieć zrobione zdjęcie RTG, aby upewnic się, gdzie jest ˇródło infekcji. W niektórych przypadkach zaleca się także badanie krwii króliczka. Tekst o chorobach ząbków jest skróconą wersją tłumaczenia artykułu Susan Brown DVM - tłumaczenie za zgodą autorki. Oryginalny tekst możesz znaleˇć na stronie Polska wersja tekstu pochodzi z Chochliczej strony, tekst przetłumaczony przez Małgosię. Data przyłączenia tekstu do Uszatej strony: 3 grudnia 2003. Prawda jest jedna – królik powinien pachnieć ładnie! Stereotyp „królik śmierdzi” wiąże się z wyobrażeniem o królikach hodowanych w celach konsumpcyjnych w klatce po kilka osobników czy też o miniaturce w mikroklatce, siedzącej na trocinach, jedzącej ziarna, kapustę i marchew. Faktem jest, że w takich warunkach królik pachnieć ładnie nie da rady. Często osoby nie związane z królikami wchodząc do Azylu wypowiadają pełne zdziwienia słowa „Ale tu ładnie pachnie!”. Choć toruńskie schronisko jest bardzo dobrze utrzymane, różnica jest szczególnie wyczuwalna dla nosów, gdy najpierw odwiedzało się kociarnię lub szczeniakarnię. Różnica ta wynika z podstawowych różnic gatunkowych – króliki to zwierzęta roślinożerne, ich kał jest suchy, zaś mocz ma odczyn zasadowy i zdecydowanie mniej zalatuje niż psi czy koci. W naszym Azylu pachnie sianem, ziołami, tartakiem (pelletem). Samych rezydentów w rzeczy samej nie czuć. To zasługa sprzątania, które każdego dnia wykonywane jest z taką samą starannością i dbałości o dietę podopiecznych. Jest jednak parę zapachów, które powinny zaniepokoić albo chociaż zastanowić opiekuna. Zapraszam do przewodnika po króliczych zapachach. Ola na pewno uważa, ze Duszek pachnie pięknie 🙂 A ja się zgadzam Czym może pachnieć królik? Niczym – idealnie! Futro zdrowego królika pachnie czystością, jest neutralne. Przy okazji przyznajcie się, kto lubi wąchać królicze futro. Ja należę do Klubu Futrzanego Wąchacza odkąd mam króliki i wcale się tego nie wstydzę! Bagiennym smrodkiem niepodobnym do niczego innego – to mogą być cekotrofy. Ten rodzaj bogatego w wit. z grupy B kału jest efektem fermentacji treści pokarmowej w jelicie ślepym. Najczęściej przybiera formę śliskich, małych kuleczek zbitych na kształt jeżyn. O cekotrofach można by napisać cały artykuł, ale my tu nie o ich walorach konsumpcyjno-zdrowotnych, tylko o tych perfumiarskich. Cekotrofów nie powinniśmy czuć ani widzieć, bo powinny być zawsze zjadane przez królika. Prosto z odbytu. Brzmi mało apetycznie, ale u królików działa. Z naturą się nie dyskutuje. Jeśli czujemy i zauważamy niezjedzone cekotrofy, to znak, że: królik się przejada i/lub ma zbyt kaloryczną dietę, jest zbyt otyły, co utrudnia mu wyjadanie cekotrofów bezpośrednio spod omyka, jest chory lub przyjmuje leki. Jeśli to przyczyna numer 1 lub 2 – dieta siankowo-ziołowo-gałązkowa powinna pomóc. Jeśli 3 – często trzeba czekać do zakończenia leczenia lub przyzwyczajenia organizmu królika do leków. Jeśli potraficie opisać jak pachną cekotrofy (ja nie potrafię…), zapraszam do komentowania. Biegunką – biegunka pachnie podobnie do cekotrofów, a zarazem inaczej – bardziej przypomina zapach kału innych zwierząt. Często króliki z biegunką są osłabione, markotne, chowają się po kątach, więc smrodek może nas dopaść szybciej niż efekty wizualne. Biegunka, będąca najczęściej efektem zapalenia jelit i nadmiernego namnożenia się bakterii beztlenowych w jelitach, bywa bardzo niebezpieczna i może nawet doprowadzić do śmierci. Dlatego w przypadku silnej biegunki (kał rzadki, w formie nieuformowanych plam, a królik osowiały, bez apetytu) jak najszybciej należy udać się do lekarza weterynarii, gdyż potrzebne są zwykle odpowiednio dobrane leki i nawodnienie kroplówką. Nie wolno leczyć biegunki u królika ludzkimi lekami bez recepty. Szatnią pełną spoconych nastoletnich chłopców tuż po meczu – możemy mieć do czynienia z niekastrowanym pobudzonym samcem (tu „perfumy” będą szczególnie intensywne) lub niesterylizowaną samiczką znaczącą terytorium. Przeważnie ten wściekły i nieprzyjemny zapach przejmują bobki, gdyż odpowiedzialne za niego gruczoły znajdują się koło odbytu. Nawaniając swoje bobki króliki mówią często: „minuję swój teren, moje, nie wchodź, bo pogonię”. Albo też „mam na ciebie ochotę”. Ten sam smrodek pojawiający się u zwierzęcia wykastrowanego może oznaczać, że mamy do czynienia z zatkaniem gruczołów okołoodbytowych. Jeśli Wam życie miłe, niech lepiej sprawdzi je i oczyści weterynarz. Podczas tego krótkiego zabiegu możecie spodziewać się niebywałych efektów węchowych. Moczem – od zdrowego królika nie powinno być czuć moczu dopóki nie wsadzimy nosa do kuwety. Jeśli czujesz mocz, być może królik nasikał gdzieś w okolicy i się w tym położył (rzadko się zdarza u zdrowych zwierząt!), albo też przyczyna może mieć podłoże zdrowotne. Sprawdź, czy taki woniejący delikwent nie ma zasikanego omyka, pupy i skoków. Jeśli tak – może chorować na zapalenie dróg moczowych albo częstą u królików kamicę moczową. Obie choroby wymagają pilnego kontaktu z lekarzem weterynarii i podjęcia leczenia, a obecność kamienia w drogach moczowych to często wskazanie do operacji. Słodkawy, mdły zapach ropy – królicza ropa pachnie charakterystycznie. Jeśli raz powąchamy królika z ropniem, bezbłędnie rozpoznamy ten zapach w przyszłości, choć i tu aromaty mogą się różnić w zależności od stopnia zaawansowania ropnia. Taki zapach wydobywający się z pyszczka, nosa czy uszu królika od razu powinien nas zaalarmować i skłonić do jak najszybszej wizyty u weterynarza. Im szybciej rozpoczniemy leczenie ropnia, tym królik ma większe szanse na całkowity powrót do zdrowia. Selerem, pietruszką, koperkiem, miętą, bazylią itd. – to znaczy, że macie szczęśliwe, najedzone króliki 🙂

co to jest ec u królika